Dzisiaj jest pracowity dzień dla mnie. Jutro mam dwa koła... z fizyki i z matematyki, w czwartek mam koło z grafiki inż. i muszę oddać dwa projekty, więc siedzę w domu dzisiaj i kuję ostro ! Już rzygam tymi całkami normalnie ! Taki niestety los studenta. W tym całym zamęcie znalazłam oczywiście czas na ćwiczenia i tak zrobiłam 10 dzień a6w i skakałam 6 min na skakance (dla niektórych to maalusio ale od nitki do kłębka, stopniowo stopniowo i będę skakać po godzinie ;)). Wypiłam już herbatkę czerwoną, zjadłam twarożek z cebulką i zaraz kolejna część CAŁKOMANII.
Zdjęcia mojego "bebecha" (jak na razie) zrobiłam, zrzucę je wieczorem na lapka i wrzucę na bloga.
Nie, nie, nie !! Tym razem na prawdę schudnę i to już na stałe !!
Moja ulubienica, Sasha Markina.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz